Chyba cię kocham - powiedziałam.
Poczuł się zobowiązany i żegnaj wianku.
Okłamałam
go z ciekawości; skąd mogłam
wiedzieć, że świeżo otwarta kobieta traci
wzrok i szybko zamyka się od nowa?
Zapisana z błędami na wąskich marginesach
za wcześnie chciała być gotowa, na czysto.
Z zamkniętymi oczami nie przedrze się przez
tę biel, nie przejdzie na drugą stronę wolna.
Z czegoś zrobić zero. Bardzo śmieszne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz